środa, 17 grudnia 2014

Nieważne co- ważne z kim :)

Kochani istne szaleństwo tutaj widzę :) 
Gościliście u mnie już ponad 450 razy, w tym ponad  90 razy wyświetliliście sam ostatni post- jestem w szoku! :) Bardzo mi miło i bardzo dziękuję za Waszą obecność! Nie bójcie się komentować moich wypocin, bardzo na to czekam! Co prawda, blog ten od samego początku miał być wyłącznie formą wygadania się i poradzenia z pewnymi rzeczami, tym bardziej dziwi i cieszy mnie to, że ktokolwiek tutaj zagląda :) 

Miałam w ostatnich dniach totalny kryzys, który z pomocą przyjaciół i CuDaków już troszeczkę ogarnęłam. Pewnie jeszcze minie trochę czasu zanim całkiem psychicznie się pozbieram po tych problemach z Humirą, nie mniej aktualnie jest już troszkę lepiej. Idą święta, robi się cieplej na sercu i wierzę, że jakby nie było będzie dobrze. Dziękuję za wszelkie dobre słowa w tym czasie i za wszelką życzliwość. Spodziewajcie się czegoś dobrego, bo dobro zawsze wraca ♡

Wczoraj skorzystałam ze spotkania dietetycznego zorganizowanego przez J-elitę. Dowiedziałam się kilku nowych rzeczy, część wiedziałam już od dawna. Podobało mi się podkreślenie, że w chorobie Crohna- Leśniowskiego nie ma ścisłego powiązania między dietą a przebiegiem choroby oraz że diety eliminacyjne często są zalecane bez podstaw :) Spotkanie było super, poznałam kolejne osoby chore z naszej okolicy, spędziliśmy miło czas... no i dostałam w prezencie Modulen na przetestowanie. Prezent drogi, jedna puszka kosztuje 80 zł, a mam dwie, więc tym bardziej dziękuję Pani z Nestle. (Powiem szczerze, że niezbyt ufam takim chemicznym dietom i pewnie nie kupiłabym tego inaczej... ale kto wie, może pomoże i się przekonam. Na dobry początek mogę pochwalić smak, jeżeli nie pomoże to przynajmniej osłodzi mi nieco najbliższe tygodnie :) )

Na uczelni trwa tydzień dobroci :) Czuję namacalnie Bożą Opiekę. Same dobre oceny jakoś mi się przytrafiają, kolokwia i zaliczenia bez problemowo jakoś mijają. Projekt z koła naukowego coraz bardziej się klaruje, na praktyki kliniczne czasem się wybieram. Generalnie bardzo miło - taka weterynaryjna sielanka :) Mam nadzieję, że uda mi się w najbliższym czasie jeszcze uczestniczyć w sekcji cielaka, bo w ramach projektu dużo takich badań jest przeprowadzanych w ostatnim czasie i część grupy już miała okazję brać w nich udział... Radość dopełnia też myśl, że już od piątku będę w domu i to przez całe 3 tygodnie. Bardzo tego potrzebuję psychicznie :)

Życzeń świątecznych Kochani jeszcze Wam nie składam, ale życzę pięknego i radosnego wyczekiwania na Święta. 
Wykorzystajcie dobrze przedświąteczny czas, a ku pokrzepieniu serc pokazuję jakiego ładnego krasnalka się doczekaliśmy na wydziale :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz