sobota, 30 sierpnia 2014

Ratunku! Crohn uwięził mnie w łazience!

Crohn wygrywa. 

Nie reaguje na sterydy, na immunosupresję oraz na Remicade-lek biologiczny. Nie było poprawy na antybiotyku, ani na probiotykach. Wyczerpują się możliwości i robi się gorąco, bo nie wiadomo co robić. Wyniki coraz gorsze. Niektóre przekraczają 30 razy normę. Najbardziej cierpią jelita, ale wątroba również pokazuje swoje niezadowolenie. 

Nie jestem w stanie wyjść normanie na zakupy. Kilkanaście razy dziennie mam maratony do WC. Szczęśliwie większość wygrywam ja, niestety raz na jakiś czas wygrywa Crohn. Ta świadomość zamyka mnie w domu, boję się wychodzić między ludzi. Boję się iść z psem na spacer, na zakupy, na spotkanie z przyjaciółmi. Crohn odbiera mi godność.

Spróbujemy za kilka dni uderzyć w niego ostatnim dostępnym lekiem. Humira- również lek biologiczny. Oby Crohn się nie spodziewał, więcej szans nie będzie. Innych możliwość na dziś brak, jak nie zadziała to czeka mnie pożegnanie z chorą częścią jelitek... a ja nie chcę. Związałam się z nimi przez te wszystkie lata i nie odpuszczę tak łatwo.

Na inne tematy sił brak, aby nie było zbyt smutno... wesołe jelitka z pluszektorium. 

Mam nadzieję, że niebawem powiem też tak o moich. Trzymajcie kciuki!