piątek, 20 listopada 2015

Witajcie!
Wracam już do domu że szpitala. Badanie mnie mocno rozczarowało. Całe jelito grube pokryte aktywnymi zmianami. Nadżerkami, zaczerwienieniem, zatarciem struktury naczyniowej. Najgorsza lewa strona. Po badaniu wyzbudziłam się bez problemu. Czułam się ok, poza bólem pupy :( Boli 2 dzień i podkrwawiam. Nieźle musiał endoskop podrażnić kichę :( 

W związku z tak kiepskim reagowaniem na leki mam 2 opcje: Entocort (mniej obciążający) na Encorton (obciążający bardzo, dużo niepożądanych działań) albo program antybiotyków w ramach badania klinicznego. Wybór skłania się ku badaniu klinicznemu, chociaż też wątpliwość sporo... czy nie trafię na placebo, czy lek pomoże, czy nie będzie niepożądanych efektów. Wiele można zyskać, jeżeli MAP ( Mycobacterium Avium Paratuberculosis) faktycznie powoduje Crohna jak wielu naukowców przypuszcza, to mogę nawet całkiem wyzdrowieć, ale może też być tak, że w trakcie rocznego brania antybiotyków uszkodzenia będą znaczne dla organizmu. Co byście zrobili na moim miejscu? 
Podczas pobytu w Warszawie poznałam wiele super dziewczyn, niektóre w bardzo poważnym stanie, a z pewnością wszystkie zasługujące na ciepłe myśli i modlitwę :)

Proszę też o ciepłe myśli i wsparcie dla taty, ma podwyższone markery nowotworowe i szukają przerzutu :( Zapowiada się ciężki czas. Studia schodzą na dalszy plan... Spokojnie nie rzucam ich, ale nie grają już pierwszych, ani nawet drugich skrzypiec...

Post smutny, za to zdjęcie dam wesołe dla równowagi. 2 z 3 naszych mordek. Dobrze, że chociaż one są chłodzącą radością...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz