czwartek, 16 października 2014

Studia!

Witaj Kochany Czytelniku!

Ostatnie tygodnie były dla mnie bardzo intensywne. Każdy nowy semestr jest na początku mieszaniną biegania z IOS-em do prowadzących, no i długich godzin przed dziekanatem, aby różne faktury i papierologię całą uzupełnić na czas :)

Jelita niestety nie wiedzą jeszcze, że już czas na remisję. Wyniki morfologii wróciły do normy i są wręcz książkowe! To ogromny sukces, tym bardziej, że ostatnio nie były zbyt ładne, ale niestety ja tej poprawy realnie jeszcze nie czuję. Sporo stresów ostatnio i od ponad tygodnia nie przespałam nocy normalnie, bo brzucho boli :( Uprzedzę Cię, że jem bardzo zdrowo jak na studenta i niestety to też nie pomaga. Miałam też ataki migrenowe nocami, wymioty i ogólnie chodzę ostatnio jak śnięta. Ominęły mnie też ku wielkiej rozpaczy wszystkie imprezy i domówki z okazji rozpoczęcia roku. Zwyczajnie nie miałam siły na nie iść, no dobrze... nastroju również nie miałam. Wiele rzeczy siedzi mi na sercu ostatnio, ale o tym może następnym razem opowiem.

Co do samych studiów kolejny semestr jest genialny! Niewiele nauki i wreszcie ciekawe przedmioty. Mamy wreszcie zajęcia z żywymi zwierzętami, na ćwiczeniach mieliśmy do tej pory tylko króliki, ale prowadzący zapowiadają, że to dopiero początek :) Mieliśmy też szansę wycieczki do doświadczalnej obory i zapoznania stada mieszkających tak krów oraz owiec i gęsi. To bardzo ciekawe dla mnie doświadczenie. Nieco nawet egzotyczne, ponieważ normalnie nie mam kontaktu ze zwierzętami gospodarczymi :)

Wolny czas spędzam również na praktykach w klinikach uczelnianych :) Przez kilka chwil można mieć tam namiastkę tego, co czeka po studiach i bardzo mi się taka perspektywa podoba. Praca ze zwierzętami to chyba najlepsza praca :)

Oto mały przyjaciel z praktyk :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz